Jesteśmy rodzicami Marysi (7l), dziś już absolwentki Przedszkola Delfinek.
Dobrze poznaliśmy zasady tam panujące. Kiedy przez pierwszy miesiąc Marysia adaptowała się w przedszkolu, codziennie czekałam na nią na korytarzu.
Obserwowałam Ciocie, które opiekowały się dziećmi. Widziałam, jak przygotowywały grupę do wyjścia na dwór, dbając o to, by każde dziecko było dobrze ubrane. W okresie letnim zawsze zwracały uwagę na nakrycie głowy oraz dostęp do wody. Widziałam, jakie miały podejście w sytuacjach awaryjnych, gdy nagle trzeba było zmienić garderobę dziecku. Byłam świadkiem, jak trudne zachowania dzieci były korygowane z wielkim wyczuciem. Opiekunki wychodziły czasem na korytarz z dzieckiem, poświęcając mu czas tak długo, jak wymagała tego sytuacja, do momentu aż dziecko się wyciszyło. Wykazywały się dużą cierpliwością.
Czekając na korytarzu na Marysię, miałam również wgląd na to, co działo się w salach na ekranie monitoru, który ukazywał króciutkie nieme kadry kolejno z każdej sali.
W przedszkolu Delfinek wszystko jest uporządkowane, dzieci mają ściśle określony plan, czas wyznaczony na zajęcia dydaktyczne, swobodną zabawę, sen, posiłki, dodatkowe zajęcia.
Każde dziecko traktowane jest tu indywidualnie. Postępy dziecka są tu oceniane na bieżąco przez specjalistów, a Pani Dyrektor nie szczędzi środków, aby stworzyć jak najlepsze warunki dla wsparcia rozwoju swoich podopiecznych. Dba o to, by jakość zajęć była na wysokim poziomie. W każdej sytuacji ma przed oczyma dobro dziecka.
Całe te zabiegi wypływają z głębokiej wiary w możliwości dzieci i wielkiej akceptacji dla nich. Z jednej strony Pani Dyrektor odważnie otwiera je na rozwój i nowe doświadczenia, z drugiej strony- daje im niezwykle bogaty wachlarz profesjonalnej pomocy i wsparcia. Przy tym nie wyznacza dzieciom sztucznie narzucanych norm. Każde dziecko ma tu przestrzeń do swojego indywidualnego tempa własnych osiągnięć. Jest to bardzo istotne.
Przedszkole ma bogatą ofertę dla dzieci. Jest tu wiele zajęć rozwijających: takich jak język angielski, rytmika, taniec, zajęcia teatralne, szachy, matematyka na wesoło i inne.
„Ciocie” opiekują się przedszkolakami z wielkim zaangażowaniem, z powołania.
Ogromnym wsparciem była dla nas Pani Ola, która bardzo pomogła Marysi zaadaptować się w przedszkolu w pierwszych doświadczeniach relacji z rówieśnikami. Jej niezwykła intuicja, wrażliwość, profesjonalizm i ciepło sprawiły, że Marysia poczuła się w grupie bezpiecznie.
Szybko zaadaptowała się w przedszkolu, a w przeciągu roku zrobiła ogromne postępy.
Obecnie, kiedy uczęszcza już do pierwszej klasy szkoły podstawowej, dostrzegamy jak wiele zostało wypracowane tu, w „Delfinku”.
Dziś w szkole Marysia z entuzjazmem wykonuje zadania szkolne, jest bardzo chwalona przez nauczycieli, dobrze czuje się w grupie. Jest radosna i dowartościowana, buduje swoje nowe relacje z dziećmi.
Jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że Marysia trafiła do Delfinka.
To był bardzo dobry start do nowego etapu jej doświadczeń- szkolnych.
Rodzice Marysi - Anita i Michał P.